Bel Air
Gig Seeker Pro

Bel Air

Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland | MAJOR

Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland | MAJOR
Band Jazz Funk

Calendar

This band has not uploaded any videos
This band has not uploaded any videos

Music

Press


""Monday Dream", Bel Air"

"Monday Dream", Bel Air
Piotr Gucia – Chapman Stick, gitara basowa, sitar, gatham
Piotr Zabrodzki – Fender, Hammond, Moog synth, Clavinet, gitary elektryczne i akustyczne
Marcin Ganko – saksofony, flet
Jan Mlynarski – perkusja
Jose Manuel Alban Juarez – instrumenty perkusjyjne
W nagraniach wzieli udzial równiez Robert Majewski, Michal Rudas oraz Retro Voice.
Najpierw zagadka: kim jest Piotr Gucia? No wlasnie: artysta, który jest liderem tego projektu nawet w tzw. branzy jest postacia tajemnicza. Jesli spotykamy sie z plyta dojrzala nagrana przez wirtuoza, to sila rzeczy nazwisko winno pojawic sie chocby w rozmowach. A tu zupelne zaskoczenie! O Bel Air i Piotrze Guci uslyszalem od nie byle kogo, bo od managera Leszka Mozdzera. Szczerze piszac, spodziewalem sie po prostu dobrej czy nawet swietnej plyty nowego zespolu czy tez rozpoczynajacego kariere solowa muzyka. Takie plyty charakteryzuje kilka latwo rozpoznawalnych cech. Nic bardziej mylnego.
Najpierw okladka: zanim mialem plyte w reku zrobilem internetowy research tematu i musze przyznac, ze w pierwszej chwili myslalem, ze chodzi o inny Bel Air, bo okladka zrobila wrazenie - jak to okreslic? - nie debiutanckiej, a raczej swiatowej.
W jednym z internetowych sklepów znalazlem pietnastosekundowe fragmenty utworów z plyty. I spadlem z krzesla: nie szokuje mnie, ze polscy muzycy nagrywaja swiatowe plyty. Ale pierwszy raz spotykam sie z sytuacja, ze muzyk, który pojawil sie znikad (sorry, Piotrze) nagral TAKA plyte!
Lider zespolu Bel Air, Piotr Gucia jest basista poslugujacym sie glównie instrumentami zupelnie nie ortodoksyjnymi: sa to basy na których dzwiek uzyskuje sie technika "mloteczkowania" czyli tappingiem a nie za pomoca zarywania struny. Dzieki temu, ze do wydobycia dzwieku okreslonej wysokosci potrzebna jest jedna reka (uderzenie palca dociska jednoczesnie strune do progu), a nie tradycyjnie dwie (palec jednej reki dociska strune, drugiej ja zarywa) instrumenty do grania ta technika sa inaczej konstruowane, maja wiecej strun i daja duzo wiecej mozliwosci gry akordowej i solowej. Nie wspominajac o grze w podkladach. Jest to oczywiscie znacznie trudniejsze, ale w koncu co osiem palców wydobywajacych dzwieki to nie cztery
No wiec na tej plycie nie ma ani jednego solo na basie! A raczej sa, tylko grane w liniach basu. Cala gra - przy wielkich umiejetnosci lidera czego dowodzi na calej plycie - jest podporzadkowana koncepcji muzycznej albumu. W podkladach dzieja sie rzeczy zupelnie nieprawdopodobne, ale ani razu nie mamy odczucia, ze to plyta basisty! Praktyka wskazuje, ze plyty solowe basistów sa czesto nudne, bo muzycy stojacy bedacy na co dzien na drugim (trzecim?) planie na wlasnych plytach stawiaja swój instrument w swietle reflektoró
W Bel Air nic takiego nie ma miejsca!
Swietna, spójna plyta! Piosenki, które pojawiaja sie na plycie sa dopelnieniem utworów instrumentalnych. Na równi z liderem graja: znakomity, potrafiacy wytworzyc swoja gra cisnienie, saksofonista Marcin Ganko, klawiszowiec wystepujacy na tej plycie równiez w roli gitarzysty Piotr Zabrodzki - szkoda, ze tak rzadko jego nazwisko pojawia sie na plytach innych wykonawców, Jan Mlynarski, bebniarz znany ze swojego bardzo groove'wego pulsu i perkusjonista Jose Manuel Alban Juarez.
Poniewaz ostatnia recenzowana przeze mnie plyta byla nowa plyta basisty Roberta Kubiszyna nasuwa sie pytanie o porównania. Porównan nie bedzie! Plyta Bel Air choc równiez fusion to czerpie z zupelnie innych zródel! Swoja droga ile to fusion ma odcieni! Nie ma analogii z plyta Kubiszyna ani przez chwile. Nad plyta Piotra Guci unosi sie duch Joego Zawinula. Slychac to chocby w "Molino", w której/-ym, po sitarowym intro sytuacja rozwija sie bardzo w duchu WR.
Jesli mialbym sie czepiac - a robie to naprawde na sile - to troche brak mi w tej plycie zawinulowskiego etno-balaganu, jakby bylo nieco za sterylnie. I zaluje, ze bardziej "cisnacy" gitarzysta nie zagral solo w "Stick Dance". Ale do Maybacha tez sie pewnie mozna o cos przyczepic... Kompozycje na plycie sa pelnokrwiste, swietnie zaaranzowane, zagrane z werwa i sercem. Goscmi na plycie sa Robert Majewski, Piotr Wrombel, Michal Rudas oraz grupa Retro Voice.
Czy mozna nagrywac swiatowe plyty fusion w Polsce? Oczywiscie, ze tak, mamy tego kolejny dobitny dowód.
Tak zupelnie na marginesie - bo w swietle tego co uslyszalem nie ma to wiekszego znaczenia - dodam, ze plyta zostala zmasterowana w Abbey Road Studios. Wiecie "kto po nim stapal?"
Jerzy Szczerbakow
jurek[malpa]radiojazz.fm
RadioJAZZ.FM Poleca!
- Radio Jazz


"Bel Air - Monday Dream"

Bel Air - Monday Dream
MP Production

Salto del Angel; Monday Dream; Everything; Molino; Paris Volcano Dance; Stick Dance; Holi
Muzycy: Piotr Gucia, Chapman stick, bas, sitar, gatham; Piotr Zabrodzki, piano Fendera, organy Hammonda, Moog, clavinet, gitary; Marcin Ganko, saksofony, flet; Jan Mlynarski, perkusja; Jose Manuel Alban Juarez, instr. perkusyjne; goscinnie: Robert Majewski, trabka; Piotr Wrombel, fortepian; Michal Rudas, Adam Krylik, Sebastian Stanny, Daniel Wojsa, Krzysztof Pietrzak, spiew

Z duzym zainteresowaniem, ale tez pewna nieufnoscia siegnalem po plyte zespolu Bel Air. Jeszcze go nie slyszalem, a znane nazwiska gwarantowaly (choc nie jest tak zawsze) wysoki poziom. Nie rozczarowalem sie.

Muzyka mnie zaskoczyla! To czasami elektryczny, mocny, meski jazz, czasem etno i fusion, afro-beat i rózne inne style, których nie umiem nazwac. Sklad instrumentalny, brzmienia i styl podobne do zespolu Brecker Brothers, ale tez czasem pojawiaja sie znakomite partie wokalne (kwartet wokalny Retro Voice w utworze Everything). Sekcja rytmiczna moze nie tak wyrafinowana w czasie solówek, jak u wspomnianych Amerykanów, tematy prostsze, ale i tak jest znakomicie – mistrzów trzeba nasladowac.

Wszystkich utworów po kolei swietnie sie slucha, poniewaz sa bardzo zróznicowane. Brzmi to bardzo dobrze, a kazda solówka dopracowana i efektowna (Piotr Wrombel - fortepian, Robert Majewski - trabka, Marcin Ganko - saksofony). Pozostali muzycy, których wklad tez jest niebagatelny to Jan Mlynarski - perkusja, Piotr Zabrodzki - instr. klawiszowe, Manuel Alban Juarez - instrumenty perkusyjne, Piotr Gucia grajacy na Chapman stick. Ten ostatni z wymienionych muzyków jest byc moze jednym z najwazniejszych, gdyz to on przed niemal dwoma laty zalozyl zespól. Zadziwiajacy jest jego wirtuozowski popis we wlasnej kompozycji Stick Dance. Zupelnie nie wyobrazam sobie, jak ta grupa moze zabrzmiec na zywo i natychmiast pójde na ich koncert. Tu wlozono tak duzo dobrej, bardzo zawodowej pracy studyjnej, ze chyba trudno to bedzie odtworzyc na scenie. Plyta w kazdym razie bardzo dobra!

Autor recenzji: Ryszard Borowski - Jazz Forum


"Nie zgadlbym, ze to polski zespól tak ostro daje funkowego czadu."

Wykonawca: BEL AIR
Tytul: Monday Dream
Gatunek: Funk


Nie zgadlbym, ze to polski zespól tak ostro daje funkowego czadu. I to zupelnie nowa kapela Bel Air, która odpalila z przytupem podczas promocji debiutanckiego albumu "Monday Dream" w Centrum Skwer Fabryki Trzciny.
Kiedy podczas sluchania plyty otrzasnalem sie z pierwszego, szokujacego wrazenia, pomyslalem, ze to doskonala produkcja, ale na zywo to brzmienie nie do powtórzenia. Jakze sie pomylilem. Z glosników napierala na mnie fala pozytywnej energii, a nogi rwaly sie do podskoków. Gdyby nie ciezki aparat fotograficzny, pewnie bym poskakal, a tak tylko sie pobujalem i stad sporo zdjec poruszonych.
Kiedy zobaczylem, jak na swojej basówce zwanej Chapman Stick (bo nie ma deski tylko szeroki gryf) wycina zawile figury rytmiczne Piotr Gucia, uwierzylem, ze Polak potrafi grac funk. Obok niego swietny pianista Piotr Zabrodzki, a w sekcji deciaków, dwuosobowej, trebacz Robert Majewski we wlasnej osobie i saksofonista Marcin Ganko. Pierwsze dwa utwory albumu "Salto del Angel" i "Monday Dream" to mistrzostwo Europy, godne zmierzyc sie z najlepszymi funkowcami Ameryki. Chwytliwe kompozycje i ekspresja muzyków znalazly wlasciwa oprawe w Abbey Road Studios. Sa tez wokale, dla kazdego cos milego. Tak sie robi muzyke na swiatowym poziomie.
Marek Dusza - www.audio.com.pl


"Bel Air "Monday Dream" premiera juz 26.10.2010"


Material na Bel Air zostal nagrany pod koniec 2009 roku w studio nagraniowym w Lubrzy, a zmasterowany w legendarnym Abbey Road Studios.

Bel Air zalozony przez Piotra Gucie, powstal na poczatku roku 2009, kiedy to dal pierwszy koncert w Warszawie.

Bel Air:
Piotr Gucia Chapman Stick, bass, sitar, gatham,
Piotr Zabrodzki (Pinnawela): Fender piano, Hammond org, Moog synth, Clavinet, electric and acoustic guitars,
Marcin Ganko: Saxophones, flute,
Jan Mlynarski (Mlynarski plays Mlynarski, 15 minut projekt): Drums
Jose Manuel Alban Juarez: Percussions.
W nagraniach
wzieli udzial równiez Michal Rudas oraz Retro Voice.

W tym skladzie zespól nagral swoja pierwsza plyte „Monday Dream“.

Lista utworów:
1. Salto del Angel 6:02
2. Monday dream 7:57
3. Everything 4:28
4. Molino 9:16
5. Paris volcano dance 5:18
6. Stick dance 4:35
7. Holi 4:26

WYGRAJ PLYTY!

www.belairband.com - naszemiasto.pl


"Bel Air dal koncert w Fabryce Trzciny."

Bel Air to niezwykle oryginalny zespól, którego muzyka jest mieszanka wielu stylów: od elektronicznego jazzu, az po etno i afro-beat. 27 pazdziernika w warszawskiej filii Fabryki Trzciny - Skwerze, grupa Bel Air dala koncert z okazji premiery plyty "Monday Dream".

Grupe tworzy pieciu doswiadczonych muzyków, grajacych na rzadko spotykanych instrumentach. Utwory prezentowane na wczorajszym koncercie pochodza z plyty "Monday dream" i sa rzadko spotykana w Polsce mieszanka oryginalnych instrumentów i niecodziennych stylów inspirowanych wieloma zagranicznymi nurtami.

Juz pierwszy utwór wzbudzil emocje publicznosci. Zobaczylismy prawdziwe show, o nieprawdopodobnej swiezosci. Widac bylo, ze muzycy bawia sie swoja twórczoscia. Publicznosc wyraznie zachwycona ciekawym brzmieniem szybko wlaczyla sie w klimat koncertu. Nic dziwnego - umiejetnosc grania na takich instrumentach, jak chapman stick, czy sitar naleza do rzadkosci.

Swietne okazaly sie dwa utwory, podczas których grupie Bel Air na scenie towarzyszyli goscie specjalni - grupa Retro Voice. Utwór "Everything" zabrzmial szczególnie ciekawie, dzieki polaczeniu nastrojowej muzyki instrumentalnej Bel Air i wokalnych wstawek Retro Voice. Bardzo ciekawy wystep dal takze Michal Rudas, kolejny gosc wieczoru, który wystapil z piosenka "Holi". Sam artysta tlumaczyl tytul utworu, jako argentynskie swiatlo, oznaczajace inspiracje daleka kultura, po czym zaskoczyl publicznosc, imponujacym wokalem.

Rewelacyjny byl, grajacy na perkusji, Jose Manuel Alban Juarez. Pelen profesjonalizm laczyl
zabawa z publicznoscia. Istotnym plusem muzyki Bel Air jest wlasnie swiezosc, dajaca nadzieje, ze mozemy spodziewac sie kolejnych ciekawych utworów grupy.

Muzyke Bel Air smialo polecam do sluchania, a nawet i tanca. - wiadomosci24.pl


"Muzyka jak marzenie. O plycie zespolu "Bel Air"

Po wysluchaniu tej plyty uswiadomilem sobie, jak duzo bym stracil, gdybym miesiac temu nie odpowiedzial na anons Wiadomosci 24.pl i nie wyslal (przyznaje: nieco od niechcenia) maila z uzasadnieniem, dlaczego chce otrzymac krazek "Monday Dream" zespolu "Bel Air".

Napisalem wtedy: "Otrzymanie tej plyty byloby dla mnie doskonala (jesli nie jedyna, bo na prowincji brak dobrych sklepów muzycznych) mozliwoscia poznania twórczosci tego zespolu". Bo do tamtego momentu nie slyszalem nawet o tej muzycznej formacji. A powstala ona na poczatku 2009 roku (nazwa "Bel Air" kojarzy sie z ekskluzywna dzielnica Los Angeles w Kalifornii u stóp Gór Santa Monica) z inicjatywy Piotra Guci, a pod koniec tegoz roku w studiu nagraniowym w Lubrzy nagral swój debiutancki krazek zatytulowany "Monday Dream". Smaczku calej sprawie dodaje fakt, iz zostal on zmasterowany w slynnym Abbey Road Studio w Londynie, gdzie nagrywali m.in. The Beatles, Pink Floyd i... Anna Maria Jopek.

Plyta zawiera zaledwie siedem utworów (Salto del Angel, Monday Dream, Everything, Molino, Paris Volcano Dance, Stick Dance, Holi). To niewiele, ale ilosc pozostaje tu zdecydowanie w tyle za jakoscia. Plyty slucha sie z zapartym tchem i zachwytem od pierwszych dzwieków. A przyznac trzeba, ze takiej feerii tonów prózno by szukac na wiekszosci wydawanych ostatnio plyt. Celowo i z umiarem stosowana elektronika i efekty specjalne, oryginalne instrumentarium (sitar, Chapman Stick, przewyzszajacy swa skala gitare basowa i elektryczna), to rzucajace sie sie w uszy walory tej plyty, zwlaszcza, ze Piotr Gucia operuje nimi w sposób niezwykle biegly, wrecz mistrzowski.

Na plycie "Monday Dream" znajda cos dla siebie milosnicy bardzo róznych gatunków muzycznych: od jazzu, fusion, poprzez rock, progressif, afro - beat az po etniczne brzmienia w utworze "Holi", gdzie wokalnie "Bel Air" wspiera Michal Rudas, znany z programu "Jaka to melodia?", w którym wystepowal zanim zajal sie muzyka hinduska. W utworze "Everything" natomiast spiewa meski kwartet wokalny "Retro Voice". Wokalne partie doskonale wspólgraja z niezwykle energetyczna muzyka instrumentalna nagrana przez Piotra Zabrodzkiego, Marcina Ganko, Jana Mlynarskiego, Jose Manuela Albana Juareza, Piotra Gucie i goscinnie: Roberta Majewskiego i Piotra Wrombela.

Wibrujaca, wywolujaca pozytywne emocje muzyka "Bel Air" znalazla w piszacym te slowa goracego oredownika. Bo to po prostu dobra muzyka godna polecenia wszystkim. Slowa uznania naleza sie tez firmie EMI Music Poland, która wydala plyte "Monday Dream". - wiadomosci24.pl


"Rewelacyjny jazzowy miks Bel Air"

Mozna isc o zaklad, ze gdy basista Piotr Gucia natrafil na nazwe "Bel Air", to natychmiast postanowil ochrzcic nia swoje nowo powstajace kombo. Bel Air to luksusowa dzielnica Los Angeles u podnóza Gór Santa Monica, gdzie swoje szlaki wytyczal Philip Marlowe, detektywistyczne alter ego Raymonda Chandlera. Ale ta nazwa pasuje tez do muzyki, która graja Gucia i koledzy: przestrzennego jazzu, wpadajacego w fusion, w którym slychac tez elementy etno, progressiff i afrobeat.

Taka wlasnie smakowita mieszanke stylów sluchac na krazku "Monday Dream", pierwszym - i miejmy nadzieje nie ostatnim - w karierze Bel Air, wydanym wlasnie przez EMI Music Polska. Material na plyte nagrano pod koniec 2009 r. w studio nagraniowym w Lubrzy, a nastepnie zremasteryzowano w legendarnym studiu Abbey Road Studios w Londynie.

Na 50-minutowa zawartosc sklada sie siedem kompozycji, ukladajacych sie we wzór mozliwosci grupy. Poczawszy od rozpedzajacego sie "Salto del Angel", poprzez tchnacy egzotyka "Monday Dream", orientalny "Molino" (to w nim slychac pobrzekiwanie sitara), az po rockowy "Stick dance". Calosc ubarwia dzwiek instrumentu o nazwie chapman stick, którym posluguje sie Piotr Gucia. To cudenko wynalazl w latach 70. XX w. Emmett Chapman, a gra sie na nim delikatnie przyciskajac struny. - Polskapresse


Discography

LP Monday Dream (2010), EMI Music Poland

All music available at:

https://webftp.nazwa.pl
login: projekteuro
password: ebEB1313&&

Photos

Bio

The musicians behind BelAir came together at the beginning of 2009 and playedtheir first  concert in Warsaw, Poland. All of them are the experienced musicians playing with various groups in Poland.

The tracks on "Monday Dream" are an energetic blend of styles that conjour up the cultural mix – from jazz and fusion, through to ethnic up to progressive and afro-beats.
 
The variety of styles and sounds of the Bel-Air band  simmer  on  the  experiences, personalities, talents and sensitivity of the musicians. The release of "Monday Dream" is the first full collaboration by these individual artists and published by EMI in 2010 

On BelAir's first album the sounds are inspired by electronic jazz of Miles Davis and Herbie Hancock and the mood resonates with Antonioni’s movie “Blow up”.
 
The recordings have been made in 2009 and finishing touches made within the legendary Abbey Road Studios, London.