The Freuders
Gig Seeker Pro

The Freuders

Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland | Established. Jan 01, 2009 | INDIE

Warsaw, Masovian Voivodeship, Poland | INDIE
Established on Jan, 2009
Band Alternative Rock

Calendar

Music

Press


"Over and Back"

Since their first release in 2011, the Polish collective of The Freuders have put out a couple of single and an EP, but their recently-arrived first LP more than balances out their previous brevity by dropping two discs' worth of music on its listeners. The first of these two discs is described by the band as a concept album, the second as a steady flow of improvisational outpourings.
For the first of the pair, while it may not follow the unscripted surge of its mate, there's enough off-center oddities of rhythm and motion to allow it a sense of exploration, unveiling knotty musical constructions that pull themselves inside out just to show another pattern. Unrestrained incorporation of any stylistic elements they like gives the band a range of options that well wipes away any genre-tethering. At the same time, touches from can sometimes push the sound into over-sweet moments, though these come rarely enough as to not really hurt the album.
The second half starts out with a skit intro, then it's on into more abstract experimentation, psychedelic in the inventive sense, with distorted samples and slow-warping string tones fusing to the drum's many rhythms. Chants, moans, and other vocal forms are folded into each other smoothly, riding along with the shifting nature of the songs and fading elegantly away when the instruments need to take over completely. By the time "Final Quest" comes around to lower the curtains, complete with the reappearance of the intro's joker, the band has roamed so far that any route back is guaranteed to carry its own jolts and surprises. An excellent first LP (or two), 7/7 is certain to put The Freuders in high esteem with anyone who takes the time to hear it in full. - Gabriel Pesek


"9th of February 2015 Bands of The Day at FORKSTER"

The Freuders are an exceptional alternative rock sound/band that hail out of Warszawa, Poland. The music has an extraordinary eerie glow that radiates out a riveting alternative rock platform where they feature genre elements of post-rock, alternative, 70’s classic rock and tremendous psychedelic rock charm. The overall musicianship was nothing less than superb and I especially respected the tight, rolling consistency of atmosphere spirit ‘beginning to end’. This is ‘absolutely’ a rock music that should gravitate to ear mountains of progressive rock music appreciators from all sectors of the globe, ‘first-rate’ rock music ability!

The Freuders will be very admirable listening to fans of: Post-rock, alternative rock, 70’s classic rock, psychedelic rock. - Tim Forker


"Sonntagsporträt The Freuders mit noisey Sound aus Warschau"

Es ist Ostersonntag und wir vom Soundkartell haben natürlich noch ein Sonntagsporträt für Euch parat. Dazu geht es heute nach Warschau und wir stellen Euch die Band The Freuders vor. Alle Infos bekommt ihr hier.

Für das heutige Sonntagsporträt geht es ungewöhnlicher Weise nach Polen. Nach Warschau. 2011 erschien mit HIKIKOMORI das Debütalbum der vier Polen. Jetzt erschien mit UROBOROS eine neue EP der Band und darauf klingen sie sehr sehr noisy.
Sehr dicht ist der Sound der Polen. Irgendwie kommt es uns vor, dass sich hier ganz viele Sounds vermischen und sich übereinander legen.

Progressive ist so ein Wort, das uns einfällt, wenn wir The Freuders zum ersten Mal hören. Progressiver Rock, der wirklich das Attribut geräuschvoll tragen kann. Für unsere Verhältnisse ist der Sound eh schon ungewöhnlich genug. Doch er wirkt in keinster Weise störend oder nervig. Da ergibt sich aus der Tiefe und des Gehalts der Vocals zusammen mitden gitarrenlastigen Sounds, ein wirklich tolles Gerüst.

Das, was uns The Freuders aus Warschau hier präsentieren ist mal etwas anderes. Uns gefällt die Überlagerung unterschiedlicher Geräusche und Sounds. Das machen The Freuders wirklich gut und auch der neue Release, macht Laune. Da wir endlich mal Input von einer anderen Richtung aus bekommen. - Niklas Kolell


"THE FREUDERS – 7/7"

Sami o sobie mówią, że są frywolni i taka ponoć jest też muzyka The Freuders. Kwartetu, który dorobił się dużej a nawet bardzo dużej, podwójnej płyty, jednak nie ilością dźwięków mnie zaintrygował, ale – no właśnie – kapryśnym podejściem do materii muzycznej, skakaniem z kwiatka na kwiatek, bo zróżnicowanie stylistyczne jest na 7/7 całkiem spore. Debiut przygotowany pieczołowicie, choć czasami gdzieś tam pojawia się pytanie, czy podwójna płyta jest w tym przypadku katapultą, czy balastem.

Najważniejsza jest tu, rzecz jasna, pierwsza część materiału, czyli pakiet siedmiu piosenek, które pokazują The Freuders jako ciekawy, pełen polotu projekt, mieszczący się w ramach dość szerokiego pojęcia „rock alternatywny”. W tych ramach muzycy przyglądają się różnym gatunkom i podkradają z nich cegiełki, z których układają swoją opowieść. Nie jest to jednoznaczna gawęda, ale raczej taki paczłork, z którego wyłania się wizja artystów. Zastanawiałem się przez moment, czy mogę sobie pozwolić na przyczepienie jakiejś łatki i wychodzi na to, że raczej nie. W zasadzie jest to po prostu ROCK. W tej szufladce zespół mieści się całkiem swobodnie i choć może być to dla nich zbyt ogólne określenie, nie widzę innej możliwości. Muzyka sama to wyjaśnia. Bo mamy tu i ukłon w stronę motoryki Tool (mocne wejście w postaci „Never Talk to Strangers”), jest nowofalowe zimno w „Jane Doe” czy niemal queens’owo – garażowy rock w „7 Sins”. Zagrane to wszytko jest ciekawie, bez sztampowych rozwiązań, ze szczególnym naciskiem na gitarzystę, który w fajny sposób unika typowych, riffowych podkładów, szczyt osiągając w „Shitty Ending”, gdzie „pijana” gitara tworzy świetny, obsesyjno rozchwiany klimat, zbliżając się lekko do tego, co możemy usłyszeć chociażby na płytach The National. A skoro pada ta nazwa, trudno uniknąć też kolejnej – czyli „indie”. Do takiego miejsca zespół zbliża się chociażby w świetnym, nieco mrocznym „Rosemary’s Baby”, czy leciutko funkowym „Faray”. Może jedynie „Against” jet nieco… zwyczajny i można było pominąć ten utwór. W każdym razie, unikając banału i wykorzystując swoje możliwości, zespół pokazuje się od jak najlepszej strony. I tutaj pojawia się druga (bonusowa?) płyta, ponownie z siedmioma kompozycjami, które ujawniają zupełnie inne oblicze The Freuders. W założeniu miał to być krążek eksperymentalny, pokazujący zespół rozprawiający się z dźwiękami w niemal improwizowany sposób. Nagrany jako luźny ciąg świadomości, z liniowym prowadzeniem utworów, materiał jest ciekawy, ze szczególnym naciskiem na dwie części „Anamnesis”. Muzyka The Freuders zaczyna ostro skręcać w stronę post rocka, pojawiają się urozmaicone brzmienia, zespół skupia się na koloryzowaniu i budowaniu nastroju. Płyta jest dużym zaskoczeniem, bo pokazuje potencjał grupy, dobrze odnajdującej się w różnych rolach. Mam jedynie problem z tym, czy dobrze zrobiono dzieląc te materiały; zrobiłem zresztą mały eksperyment – wywaliłem ze dwa numery z pierwszej płyty i wstawiłem w to miejsce wspomniane części „Anamnesis”, dodając jeszcze jeden song z „dwójki”. I taki miks spowodował, że nagle taka mieszanka zyskała na wyrazistości. Ale oczywiście, to tylko moja wizja. Artyści chcieli oddzielić ”loty” od piosenek i takie mają prawo. Na pewno jest to fajny punkt wyjścia do zabaw muzyką podczas koncertów.

Pozostaje pytanie, jak w zasadzie ocenić ten krążek. Na dzisiejszej, rockowej scenie dominują różne odłamy alternatywy a The Freuders w zasadzie do żadnego z nich nie pasują. Są zbyt weseli dla wyznawców dark indie, grają zbyt lekko, by zainteresować miłośników mocniejszego riffu, stronią także od zbyt dojechanych rzeczy, a tym samym nie będą atrakcyjni dla „drone’owej inteligencji”. Słowem – co z wami, Panowie zrobić? Całe szczęście, że dzisiaj, ta często przeze mnie podnoszona kwestia „szarej, muzycznej strefy”, gdzie dryfowały alternatywne zespoły niczyje, w zasadzie już nie istnieje i nawet wymykający się szufladkom The Freuders ma tu swoje miejsce. Co cieszy, bo patrząc na determinację i możliwości tego zespołu, spodziewam się, że nie jest to ich ostatnie słowo. Na razie z czystym sumieniem polecam płytę i tym co lubią proste, fajne alternatywne piosenki, jak i całej reszcie awangardowych zarozumialców. - Arek Lerch


Discography

The Freuders - 7/7 LP (2015)

The Freuders - Uroboros SP (2014) 

The Freuders - Hikikomori EP (2011) 

Photos

Bio

The Freuders is band from Warsaw (Poland) - musical collective gambling on the solid rhythm section; covered up with strains of guitar, spiced with a bit of charismatic voices with a hint of elusive cemetery scent. Frigidly and without forgiveness – the more they play, the more difficult it is to define their music. Certainly something between Queens Of The Stone Age, TOOL and Fugazi. The Freuders have already released their longplay "7/7". The Freuders’ success history includes debiut album Hikikomori released in-house in 2011 and Uroboros SP released at the beginning of the past year. It met with recognition, some positive reviews and interest that was followed by concerts in many cities in Poland along with Gdańsk and Sopot - Fląder Festival and Soundrive Fest (featuring Austra and Unknown Mortal Orchestra) . Appreciated by Dolina Kreatywna’s jury they came off second best in TVP KULTURA contest. After the release of Uroboros they were repeatedly invited by Piotr Stelmach to his Offensywa broadcast in Trójka radio. They also performed twice in last year’s Męskie Granie concert tour - both in Sopot and Chorzów. They preluded such artists as Waglewski FISZ Emade, Pustki or Tomek Makowiecki.


PAST GIGS:

13|02|2016 - Katowice - Katofonia (w. Abstrakt) 

23|01|2016 - Warszawa - Chłodna 25 (attention please! music festival) 

13|11|2015 - Elbląg - Mjazzga (w. CHEMIA)

07|11|2015 - Katowice - MegaClub (w. CHEMIA)

10|10|2015 - Warszawa - Święto Ulicy Siennej

29|09|2015 – Warszawa – Klub Chłodna 25 (w. Elephants From Neptune)

28|08|2015 – Płock – Festiwal Rynek Sztuki (w. Łąki Łan, Dick4Dick)

20|06|2015 – Dębica – Goodfest (w. HEY, Molesta Ewenement)

12|06|2015 – Warszawa – Akademia Sztuk Pieknych w Warszawie (w. Pokusa, Olivier Haim, Crab Invasion)

05|06|2015 – Warszawa – Studio im. Agnieszki Osieckiej Program Trzeci Polskiego Radia (LIVE)

23|05|2015 – Poznań –Trochę Kultury

22|05|2015 – Chorzów – Leśniczówka Rock’n’roll Cafe

16|05|2015 – Warszawa – Plażowa (w. Baasch)

19|12|2014 – Warszawa – Hydrozagadka, Rodzinne Święta

23|09|2014 – Warszawa – Chmury (w. Karate Free Stylers, The Spouds)

04|09|2014 – Gdańsk – SoundriveFest 2014 (w. Austra, Unknown Mortal Orchestra)

26|07|2014 – Chorzów – Męskie Granie 2014 (w. Pustki, Waglewski FISZ Emade, Makowiecki, Jazzombie, Dezerter)

28|06|2014 – Sopot – Nowe Męskie Granie 2014 (w. Patrick The Pan, ORGANEK, AKX, Ryba And The Witches, KFS)

27|06|2014 – Gdańsk – Fląder Festiwal 2014

26|06|2014 – Warszawa - Chmury  (w. Slowness [USA], Evvolves, Michał Pydo)

29|05|2014 – Łódź – King Of Music (w. HOAP, Bez Recepty)

23|05|2014 – Warszawa – Dziedziniec Uniwersytetu Warszawskiego (w. Herson)

16|04|2014 – Wrocław – Łykend (w. Charles Moon, Sonia Maselik)

13|04|2014 – Warszawa – Orlen Warsaw Marathon

28|03|2014 – Warszawa – Chmury (w. WLVS [RU], Anchors Aweigh, Karate Free Stylers)

27|02|2014 – Warszawa – 2koła (w. Gravity Eater)

20|12|2013 – Warszawa – Hydrozagadka, Rodzinne Święta (w. KFS, The Spouds, Brooks Was Here, Francis, Rachael, Sick Parrot)

23|11|2013 – Warszawa – Klub Harenda (w. The Lights)

23|02|2013 – Chorzów – Leśniczówka Rock’n’Roll Cafe (w. The October Leaves)

20|01|2013 – Warszawa – Sen Pszczoły (w. Substytut)

05|01|2013 – Wołomin - Radio Azyll (LIVE)

21|12|2012 – Warszawa – Hydrozagadka ,Rodzinne Święta

27|06|2012 – Warszawa – Fonobar (w. Żelazna Brama, Dirty Riffz)

25|05|2012 – Warszawa – Radio Luxemburg (w. Never Means Maybe [UK])

31|03|2012 – Kraków – Rock’n’Rolla (w. Code Under)

29|03|2012 – Warszawa – Eufemia (w. Brooks Was Here, Rachael)

18|04|2012 – Warszawa – Sen Pszczoły (w. Hatifnats)

19|02|2012 – Warszawa – Hard Rock Cafe (w. Fade Out, Kamień Kamień Kamień)

9|12|2011 – Warszawa – Eufemia , 5. Urodziny Radia Aktywnego (w. Karate Free Stylers)

21|11|2010 – Warszawa – Hydrozagadka (w. Erplain, Lora Lie)

22|05|2010 – Warszawa – Saturator (w. Lora Lie)

15|03|2009 – Warszawa – Saturator (w. The Spouds)

 

Band Members